Powolutku, pomalutku, ale do przodu. Okręcik nabiera kształtów. Na razie te "kształty" wyglądają trochę dziwnie bo w sumie teraz Vanguard to ni to pancernik ni to lotniskowiec.
Zresztą zobaczcie sami:
Bez obaw. Konsekwentnie idę w kierunku od dziobu ku rufie i kolejnych elementów będzie przybywać. Jak widać jest już pierwszy komin i od razu zrobiło się sympatyczniej bo wiadomo, przy kominku jest wesoło. :)
Ale mi się rymnęło...
Do zobaczenia w następnym wpisie.
PGiN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz