wtorek, 1 lipca 2014

Jeśli pojawiają się rendery na blogu... to wiedz, że coś się dzieje. ;)

Nie mam coś nastroju na dokończenie Mongolii. Dużo nie zostało, ale wypadałoby nakręcić kolejne odcinki serii o jej projektowaniu , ale przy moim dziewięcioletnim kompie to nie jest takie łatwe. Wprawdzie każdy odcinek trwa zaledwie 30-40 minut, ale z dobre 1,5 godziny zajmuje mi zrenderowanie go w programie do nagrywania filmów, potem z kolejną godzinkę wysyłanie na YT. Tak więc na każdy odcinek tracę prawie 3 godziny. No niby nie jest dużo, ale przez ten czas bez "świateł kamer" spokojnie zrobiłbym coś więcej w projekcie. Nic to, skoro się podjąłem do to dokończę (chcącemu nie dzieje się krzywda) tylko musi mi przyjść wena na zabawę w "filmowca". :)
Tym czasem dzięki uprzejmości Kolegi Romana z forum Mikromodelarzy dostałem plany bardzo zgrabnego statku. Dzięki za plany Roman i podsunięcie pomysłu na zrobienie tej jednostki. :) Celowo nie podaję nick`u pod jakim pisze Roman gdyż może sobie tego nie życzyć to raz, a dwa nie chcę, żeby mu ludzie zawracali głowę prośbami o plany.
Wracając do projektu. tak wygląda na obecnym etapie prac:
 
Na razie nie zdradzę nazwy i bandery, pod którą pływał. Skala oczywiście 1:400. Jak widać zostało jeszcze trochę do zrobienia w samym projekcie 3D, ale to był taki projekt-odskocznia od Andesa. ten zaś już niedługo będzie w sprzedaży i wtedy będę mógł skupić się całkowicie na tym projekcie.

Do zobaczenia w następnym wpisie.
PGiN

2 komentarze: