niedziela, 6 lipca 2014

Nadejszła wiekopomna chwyla... czyli koniec testowego sklejania "Andesa". :)

I tak oto moi milusińscy dotarliśmy do końca sklejania Andesa. Trzeba przyznać, że Heniu sprawił mi wielki prezent kończąc budowę w moje czterdzieste urodziny (aż nie chce mi się wierzyć, że to już czterdzieste... za szybko ten czas leci).
Tak więc zapraszam na galerię końcową:




































Czyż nie wygląda ekstra? :) Trzeba przyznać, że Heniu zrobił kawał dobrej roboty i jak zawze stanąl na wysokości zadania za co mu serdecznie dziękuję. :)
Przede mną jeszcze do zrobienia rzuty, okładka, opis i gotowe. :)

Do zobaczenia w następnym wpisie.
PGiN










2 komentarze:

  1. Model jest PRZEPIĘKNY!!!!!!!!!! Jak zwykle jestem pod wrażeniem. Dodałam link na moim blogu do Twojego. Będę dodawać gdzie się tylko da. Robisz piękne rzeczy, serdecznie pozdrawiam :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję leopardo. Ja tylko projektuję, dopiero Heniu nadaje modelowi piękna. :)
      Dzięki za propagowanie mojego skromnego blogu. Link do twojego blogu juz jest dawno u mnie w polecanych "Blog poświęcony Titanicowi (i nie tylko)".
      Zapraszam do częstogo odwiedzania, a najlepiej do dołaczenia do bloga jako stała obserwtorka. :)

      Pozdrawiam serdecznie.
      Krzysiek

      Usuń