wtorek, 24 czerwca 2014

Domek kapitana i załogi czyli co by na pokładzie zbyt pusto nie było.

Pora na nadbudówkę:
Takie "pudełkowate" kształty nadbudówek na współczesnych statkach osobiście bardzo mi się podobają. Przy swojej prostocie nadają im swoistej elegancji i jak dla mnie tak troszeczkę nawiązują do "pudełek" nadbudówek statków z przełomu XIX i XX w. Najmniej podobają mi się nadbudówki na statkach z lat 50-60. Jakieś takie obłe i quasi "aerodynamiczne", a przecież statek to nie samolot, fruwać nie będzie. Tym bardziej, że tę całą "aerodynamikę" diabli biorą przy lesie masztów, bomów i innego wyposażenia. No cóż, taka wtedy była moda we wzornictwie okrętowym.
Na koniec "widoczek" Andesa z zaczętą nadbudówką:
Coraz ładniej to wygląda, a gdy dojdą drobiazgi to już będzie super.. :)

Do zobaczenia w następnym wpisie.
PGiN

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz