poniedziałek, 23 czerwca 2014

Windy, polery i maszt czyli pokład dziobowy się zapełnia.

Powoli, acz nieustępliwie przychodzi czas na robienie drobiazgów. Zarówno w sklejaniu jak i podczas projektowania detale zajmują najwięcej czasu, ale właśnie one dodają całemu modelowi uroku. Bez nich model byłby pusty i nieciekawy, co mogłoby narazić "modelarzy śledczych" na ataki epilepsji ;)
Na początek poszły elementy wind:
A potem już poszło "z górki": pokład dziobowy zapełnił się detalami:
Całkiem zgrabnie to wygląda. Heniu, nie zgłaszał żadnych uwag co do poprawek więc chyba projektant postarał się (zuch chłopak ;) ). Po bokach pokryw luków dojdą jeszcze słupki pod kontenery, ale to już w późniejszym etapie sklejania modelu. :)

Do zobaczenia w następnym wpisie.
PGiN



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz